Tutaj powinien być opis

AKCJA EKOLOGICZNA

Od kilku lat kasztanowce poważnie chorują. Stały się pożywką dla szkodnika o fantazyjnej nazwie – szrotówek kasztanowcowiaczek.
Czy zaczną umierać stojąc? Co roku powtarza się ten sam scenariusz. Liście kasztanowca przedwcześnie brązowieją i opadają. Winne są larwy szrotówka, żerujące na liściach kasztanowca od połowy maja. Ze szrotówkiem walczyć można na kilka sposobów. Szkodnik nie ma w Europie naturalnego wroga. Marnym przeciwnikiem są dla niego owady i roztocza. Zagrażają mu tylko w nieznacznym stopniu. Bardziej pomocne mogą okazać się sikorki.
Najprostszą i najbezpieczniejszą metodą zwalczania szrotówka jest jesienne grabienie opadłych liści i ich palenie.
Poczwarki szkodnika zimują bowiem wewnątrz zeschniętego listowia. Mogą wytrzymać temperatury nawet do -23°C. Z nadejściem wiosny – zwykle pod koniec kwietnia – wylegają się z nich pierwsze motyle.
Grupa młodzieży z nauczycielem przyrody Romanem Ruta postanowiła pomóc kasztanowcom w walce ze szkodnikiem. W akcji grabienia liści brali udział: Wiktoria Sztuka, Alicja Skiba, Dawid Kostecki, Kacper Sobala, Bartosz Frąk.